Kurs rubla zaczyna odrabiać straty i powraca do wzrostów


comparic, Badania inwestycyjne XM

Na początku inwazji Rosji na Ukrainę światowe media skupiły się na tym, jaki wpływ będzie to miało na krajową walutę (rubla). Choć początkowa reakcja była łatwa do przewidzenia i rubel mocno stracił na wartości, to stało się jasne, że pomimo niewiarygodnie szerokiego pakietu sankcji nałożonych na rosyjski rząd, a także exodusu zagranicznych firm, działania te są w dużej mierze bezskuteczne. Rynek rubla – nazwany grą słów przez prezydenta USA “gruzem” wraca powoli do swoich pierwotnych poziomów.

Przypomnijmy sobie pierwsze dni inwazji Rosji na Ukrainę, kiedy rosyjska waluta traciła w zastraszającym tempie. Choć w tym momencie pewnie wielu chciałby, by rubel nadal pozostawał na niskich poziomach, to rosyjska waluta odrobiła już dużą część tego, co wcześniej straciła.

Początkowo międzynarodowe sankcje nałożone na reżim Władimira Putina sprawiły, że rubel spadł do rekordowo niskiego poziomu 121,5 rubla za dolara, następnie dalej kontynuując spadek wartości waluty do rejonów 144 rubli za dolara, przywołując wspomnienia o tym, jak został pobity podczas rosyjskiego kryzysu finansowego w 1998 roku.

Jednak z czasem nazwany grą słów przez prezydenta USA “gruz” (ang. “rubble”) zaczął silnie powracać. Wówczas stało się jasne, że pomimo niewiarygodnie szerokiego pakietu sankcji nałożonych na rosyjski rząd i jego oligarchów, działania te są w dużej mierze bezskuteczne, jeśli obcokrajowcy nadal będą pobierać rosyjską ropę i gaz ziemny – wspierając przy tym rubla i zasilając kasę Putina.

W ten sposób Rosja uzyskuje nadwyżkę na rachunku obrotów bieżących – w żargonie ekonomicznym oznacza to, że eksportuje więcej niż importuje, co zazwyczaj podnosi wartość waluty krajowej – i osłabia próby uderzenia Rosji sankcjami.

W odpowiedzi na tegoroczne sankcje Rosja wprowadziła kontrolę kapitału, która również wydaje się wspierać rubla. Obejmuje to zamrożenie aktywów inwestorów nierezydentów oraz nakazanie rosyjskim firmom wymiany 80% posiadanych walut obcych na ruble. Zagrania Putina były zatem dobrze przemyślane i mimo druzgocących decyzji zbrojnych, Rosja nadal pozostaje – w pewnym sensie – górą.