Dzień PMI trwa, ale inwestorzy myślą już o ECB.


comparic, Badania inwestycyjne XM

CC_factory_production_data_macroDziś mamy dzień PMI, co oznacza, że kolejno Chiny, Szwajcaria, Europa i USA publikują wyniki ankiet badających nastroje menadżerów w wybranych firmach. Badanie ma charakter wyprzedzający, ma na celu określenie oczekiwań biznesu odnośnie przyszłości gospodarki. Wyniki ankiet wypadły neutralnie w Chinach i mieszane w Europie. Włochy wypadły nieco powyżej oczekiwań, Niemcy nieco poniżej, a cała EMU neutralnie w okolicy 50.0, które oznacza brak zmian. Wygląda na to, że firmy w Wielkiej Brytanii cierpią z powodu kulejącej gospodarki europejskiej. PMI producentów w Wielkiej Brytanii słabnie od lipca z poziomu 57.6 do 51.6 obecnie. To wyraźne pogorszenie dobrych wcześniej nastrojów.

Wciąż czekamy jeszcze na PMI z USA, co do którego oczekiwania są wysokie. Inwestorzy spodziewają się, że gospodarka i nastroje dotrzymają kroku optymizmowi w sprawie USA na rynkach. Pewnym niewygodnym faktem mógł być wynik ostatnich ankiet konsumentów według Conference Board, które pokazały, że amerykańscy konsumenci nie są już tak optymistyczni, jak jeszcze niedawno. Jednak nie tylko PMI w USA będzie dziś istotny. Popołudniu ADP opublikuje swój szacunkowy raport na temat zmiany zatrudnienia w gospodarce USA. Wielu traderów traktuje ten odczyt jako wstęp do piątkowego NFP, jednak część analityków i komentatorów podkreśla bardzo niedoskonałe przełożenie tych danych na piątkowe statystyki BLS.

Traderzy myślą już o jutrzejszym posiedzeniu Europejskiego Banku Centralnego, gdzie wciąż wiele kwestii pozostaje niejasnych, jak choćby zakres i natura programu zakupów ABS, czy termin jego rzeczywistego wdrożenia. Również ostatnie dane inflacyjne z EMU mogą zmartwić prezesa Mario Draghiego, dla którego silnym podparciem w ostatnich miesiącach była wciąż nie najgorsza inflacja bazowa.