Ropa naftowa przed szansą na kontynuację spadków?

Zamieszczono 03.11.2023 o 13:35 czasu GMT. Dowiedz się więcej Analizy

W piątek ceny ropy naftowej po porannych wzrostach, które były kontynuacją czwartkowego odbicia, ponownie zaczęły spadać po publikacji danych Non-Farm Payrolls (NFP) z USA.

Jeszcze kilka godzin wcześniej wydawało się, że inwestorzy mogą wykorzystać pozytywne nastroje na rynku po “gołębim” podejściu Rezerwy Federalnej USA, która zdecydowała się utrzymać stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Pojawiało się również przekonanie, że do kolejnej podwyżki może już nie dojść. W konsekwencji w czwartek cena ropy Brent odbiła od poziomu 84,5 USD za baryłkę, który był najniższym punktem od czasu ataku Hamasu na Izrael.

Obecnie sytuacja na Bliskim Wschodzie pozostaje napięta, ale nie wydaje się, by miała eskalować do innych krajów, dlatego inwestorzy skupiają się teraz na danych gospodarczych, które są raczej rozczarowujące.

Największy konsument ropy naftowej – Chiny, opublikował wskaźnik PMI dla przemysłu za październik, który osiągnął poziom 49,5 punktu, co jest odczytem negatywnym. Dodatkowo, dane z amerykańskiego rynku pracy (NFP) również okazały się gorsze od oczekiwań, co przyczyniło się do obecnych spadków cen ropy.

W efekcie wydaje się, że czwartkowe odbicie cen ropy w ramach trwającej konsolidacji może być jedynie chwilowym przystankiem przed możliwymi dalszymi spadkami. Kluczowym poziomem wsparcia jest dolne ograniczenie konsolidacji na poziomie około 84 USD za baryłkę, natomiast najbliższe poziomy oporu znajdują się przy 87,5 USD i 89,00 USD.