Ujemne stopy procentowe Banku Anglii być może już w przyszłym roku


comparic, Badania inwestycyjne XM

Na przestrzeni ostatnich dni sporo mówiło się na temat eskalacji napięć między Wielką Brytanią i Unią Europejską. Nieosiągnięcie do końca roku porozumienia handlowego miedzy Zjednoczonym Królestwem a wspólnotą może bowiem przyczynić się do zauważalnego pogorszenia relacji między stronami, a w konsekwencji do zmiany polityki monetarnej Banku Anglii (BoE).

Decydenci polityczni Banku Anglii nie ukrywają już, że rozważają wprowadzenie ujemnych stóp procentowych. Biorąc pod uwagę, że był by to pierwszy taki przypadek w historii banku centralnego, zamierzają oni współpracować z krajowym regulatorem nad tym, w jaki sposób mogą wdrożyć taką politykę.

Decyzja premiera Borisa Johnsona o wycofaniu się z umowy z UE grozi zerwaniem rozmów o nowym porozumieniu handlowym z blokiem.

Taki wynik dodałby gospodarce nowy wymiar bólu poprzez kontrole celne, taryfy i wyższe koszty dla przedsiębiorstw.

Wielka Brytania już teraz zmaga się z drugą falą pandemii koronawirusa i nowymi restrykcjami socjalnymi. Decydenci polityczni obawiają się, że gdy tylko w przyszłym miesiącu skończy się rządowe wsparcie dla płac, bezrobocie może wzrosnąć. Do tego dochodzi jeszcze widmo braku porozumienia między UK i UE, co skutkowałoby hard Brexitem.

Zdaniem ekonomistów, głównym narzędziem polityki bezpośredniej BoE pozostanie skup obligacji, którego zakres może zostać rozszerzony jeszcze w tym roku. Wskazują oni także na możliwość dokonania kolejnej obniżki stóp procentowych, wskutek czego główna stopa mogłaby osiągnąć wartości ujemne już w 2021 roku.

– Staje się coraz bardziej prawdopodobne, że jeśli w przyszłym roku gospodarka zboczy z kursu, bank centralny może zastosować stopy poniżej zera – uważa Dan Hanson, ekonomista Bloomberga.

Zdaniem Jonathana Tyce’a z Bloomberg Intelligence, ta perspektywa postawiła brytyjskie banki w stan gotowości. Wprowadzenie ujemnych stóp procentowych jeszcze bardziej obniżyłby bowiem marże odsetkowe netto i ograniczyłby podaż najbardziej ryzykownych kredytów hipotecznych, obniżając ceny domów i zaufanie konsumentów.

Thomas Costerg, starszy ekonomista w Pictet Wealth Management w Genewie, uważa, że jedyną rzeczą, która skłoniła by Bank Anglii do wprowadzenia ujemnych stóp procentowych może być brak porozumienia w kwestii umowy handlowej między Wielką Brytanią a Unią Europejską.