Stopy procentowe NBP mogą wynieść w trwającym cyklu nawet 8 proc.


comparic, Badania inwestycyjne XM

Wzrost stóp proc. NBP przyczynia się do wyraźnego wzrostu rat kredytów hipotecznych. To też sprawia, że wielu kredytobiorców z niepokojem patrzy w przyszłość słysząc słowa prezesa Rady Polityki Pieniężnej wskazującego, że stopy proc. wzrosną jeszcze wyżej. Czy jest jakiś poziom maksymalny, którego prezes Glapiński przekroczyć się nie odważy? Ekonomiści uważają, że stopa referencyjna osiągnie na koniec trwającego cyklu podwyżek poziom 8 proc.

Zgodnie z rynkowymi oczekiwaniami, Rada Polityki Pieniężnej (RPP) zdecydowała podczas kwietniowego posiedzenia o podwyższeniu stóp procentowych. Nie lada zaskoczeniem okazała się jednak skala tej podwyżki, gdyż wyniosła ona aż 100 pb., co okazało się największą pojedynczą podwyżką od września 2000 r.

To też sprawiło, że stopa referencyjna, która jeszcze w październiku wynosiła 0,10 proc., wzrosła do 4,50 proc., co jest najwyższym poziomem od listopada 2012 roku.

– Podwyższamy naszą prognozę stopy referencyjnej NBP i zakładamy, że na koniec trwającego cyklu podwyżek stóp procentowych osiągnie ona poziom 8% wobec 6.5%, którego spodziewaliśmy się dotychczas – wskazali analitycy banku na Twitterze dodając dalej, że główny powód to nakręcanie się spirali płacowo – cenowej, przy wysokiej aktywności gospodarczej na początku bieżącego roku i perspektywach luzowania fiskalnego – napisali ekonomiści BNP Paribas.

Analitycy zdają się brać na poważnie niedawną wypowiedź prof. Henryka Wnorowskiego. Członek Rady Polityki Pieniężnej wskazał bowiem, że funkcjonujemy obecnie w sytuacji, w której NBP nie może nakładać sobie żadnych limitów ani granic.