Kurs jena znów stoi pod ścianą. Bank Japonii znów rozczaruje inwestorów?


comparic, Badania inwestycyjne XM

Choć rynki wyceniły już brak czerwcowej podwyżki o 25 pkt proc. przez Amerykańską Rezerwę Federalną (FED), tak spodziewają się kolejnej podwyżki już w lipcu. Dalsze podwyżki w połączeniu z możliwą większą aktywnością Departamentu Skarbu USA (emisją obligacji) mogą stanowić mocne argumenty za ponownym podbiciem dolara. Z tego powodu analitycy MUFG Banku oczekują, że do końca czerwca kurs USD/JPY osiągnie poziom 145, aby następnie stopniowo kierować się na południe.

Ostatnie korekta na dolarze zaczyna powoli przygasać. Notowania amerykańskiej waluty zdyskontowały już brak czerwcowej podwyżki, dlatego jakikolwiek jastrzębi odczyt lub komunikat członków Fed może na nowo wyzwolić drzemiący w dolarze potencjał.

Tym samym, choć do posiedzenia FED pozostał niecały tydzień, tak znacznie ciekawsze może okazać się zaplanowane na 16 czerwca posiedzenie BOJ. Ze względu na ostatnie mocne dane o PKB oraz utrzymującą się wysoką inflację Japoński Bank Centralny ma stosunkowo dobre argumenty, aby doprowadzić do zmian w programie kontroli krzywej rentowności (YCC).

To kolejna sytuacja, w której rynek liczy na długo wyczekiwany pivot BoJ, jednak zdecydowanie bardziej prawdopodobnym scenariuszem wydaje się utrzymanie dotychczasowej, ultra-luźnej polityki monetarnej, zwłaszcza że prezes Ueda wielokrotnie podtrzymywał swoją prognozę, że presja inflacyjna będzie szybko opadać w kolejnych kwartałach.

Analitycy MUFG Banku sugerują zatem, że zażegnanie kryzysu budżetowego powinno skutkować emisją nowych obligacji przez rząd USA oraz umocnieniem dolar, a utrzymanie japońskiego status-quo kolejny raz rozczaruje inwestorów i uderzy w notowania jedna.