Kurs GBP/USD wyznacza nowe tegoroczne minima przy 1,18. BoE nie ma argumentów

Zamieszczono 12.07.2022 o 09:57 czasu GMT. Dowiedz się więcej Analizy

Kaskadowe spadki pary walutowej GBP/USD trwają w najlepsze po wczorajszym wystąpieniu szefa Banku Anglii, który ani słowem nie wspomniał o możliwości przyspieszenia tempa podwyżek stóp procentowych. Andrew Bailey potwierdził tym samym, że nadchodzące miesiące mogą przynieść znaczący spadek realnych dochodów Brytyjczyków oraz dotychczasowej jakości życia. Innymi słowy, gospodarka z dużym prawdopodobieństwem wejdzie w techniczną recesję, co już teraz rynek dyskontuje na parach z funtem szterlingiem.

BOE nie ma gotowej recepty na problemy, które tak jak w przypadku Polski, w dużej mierze pochodzą z zewnątrz. Dzisiaj rynek czeka na kolejne zeznania Bailey’a, które nie powinny nic zmienić, gdyż szef BoE zdaje sobie sprawę, w jakim miejscu znalazła się gospodarka wysp. Aktualnie inwestorzy skupiają się na pierwszym z wielu głosowań nad wyborem nowego szefa Partii Konserwatywnej, które obędzie się już jutro. Do walki o fotel premiera staną szefowie resortu finansów, obrony i dyplomacji w rządzie premiera Johnsona.

Z technicznego punktu widzenia funt pogłębia swoją słabość, a rekordowo drogi dolar jedynie przyśpiesza ten proces. Notowania GBP/USD znalazły się na nowych tegorocznych minimach przy 1,18 i podążają zgodnie z trendem spadkowym. Po przełamaniu istotnego poziomu wsparcia przy 1,20 (kolor zielony) funt może chcieć testować pandemiczne dołki z marca 2020 r. przy 1,15.