Kurs EUR/USD testuje okolice 0,981. Indeksy kontynuują spadki


comparic, Badania inwestycyjne XM

O poranku  eurodolar ponownie testuje okolice 0,981 USD, a skutki wczorajszej płytkiej korekty na dolarze powoli stają się już niewidoczne. Indeks siły dolara (DXY) powraca na 20-letnie szczyty, a dominacja zielonego na szerokim rynku ciągnie notowania amerykańskich indeksów w dół.

Technologiczny NASDAQ zamknął się wczoraj aż 1,37% niżej, podczas gdy SP500 oraz Dow Jones zakończyły sesję odpowiednio 0,84% i 0,35% niżej. Tym samym przed weekendem rośnie dominacja dolara, który w stosunku do głównych walut pozostaje bezkonkurencyjny.

Wczoraj, zgodnie z rynkowymi oczekiwaniami, Bank Anglii podniósł stopy procentowe o kolejne 50 punktów bazowych do poziomu 2,25%, jednak w reakcji na brak zapisu w protokole z posiedzenia, który wskazywałby na konieczność dalszych podwyżek stóp proc., a jedynie sygnalizacja takiej możliwości w przyszłości notowania GBP/USD runęły do najniższego poziomu od 1985 roku. Tym samym kabel przełamał wsparcie na 1,1350, a rynek pozostaje za kontynuacją spadków w stronę 1,1000.

W przypadku notowań USD/JPY wycofały się one wczoraj z świeżego 24-letniego szczytu po tym, jak w południe bank Japonii zdecydował się na interwencję walutową. Japońscy decydenci rzucili rękawicę rynkom finansowym pierwszy raz od 1998 r., dzięki czemu USD/JPY spadł o ponad 500 pipsów i zatrzymał się na poziomie 140, po czym wrócił nieco powyżej 142,10 od którego zaczyna dzisiejszą sesję. Fundamenty waluty pozostają jednak bardzo słabe, a interwencja powinna jedynie odłożyć w czasie dalszą deprecjację jena, gdyż BoJ nie zamierza zmienić swojej polityki, a przynajmniej nic na to nie wskazuje.