Dziennik tradera – co to jest ?

Zamieszczono 28.01.2016 o 09:07 czasu GMT. Dowiedz się więcej Ciekawe artykuły

Jednym z zagadnień, które początkujący gracz napotyka najczęściej szukając informacji w internecie, jest tzw. dziennik tradera zwany także dziennikiem zagrań lub nawet dziennikiem emocji. Jest to swego rodzaju dziennik, który można prowadzić w różnej formie np. w pliku excela, na blogu, forum internetowym lub także w zwykłym notesie. Prowadzenie takiego dziennika polega na zapisywaniu w nim wszystkich swoich zagrań. To jakie szczegóły w nim podamy zależy już od nas samych. Powinny się znajdować tak rzeczy, które są nam potrzebne do nauki lub bardziej zaawansowanym graczom do wyciągnięcia interesujących ich statystyk po dłuższym okresie czasu. Jeżeli kogoś interesują własne statystyki to wydaje się, że właśnie program excel może idealnie się naddawać na dziennik.

Standardowo w dzienniku zapisuje się datę, nazwę instrumentu, na którym dokonujemy zagrania, wielkość otwieranej pozycji, czasem także szczegóły jak poziom kupna, poziom SL itp. Czasem wystarczy podać wielkość początkowego SL, planowany zysk czyli poziom TP, a także początkowy współczynnik RR czyli stosunek planowanego zysku do planowanej straty.

Mając takie dane bez problemu np. po roku dokonywania transakcji wyprowadzimy statystyki, z których dowiemy się jaką mamy trafność, jaka jest średnia strata i średni zysk, a więc jaki jest nasz RR oraz to za jaką średnią stawkę zagrywamy. Mając te dane z dłuższego okresu czasu jesteśmy w stanie ocenić czy nasza strategia działa czy też nie, możemy obliczyć jej wartość oczekiwaną i zobaczyć czy warto dalej nią grać czy też potrzebuje ona pewnych zmian.

dziennik_tradera

Dziennik służy także do opisywania w nim zakończonych transakcji. Zwłaszcza dla początkujących graczy może to być nawet kluczowa część prowadzenia zapisków z własnych dokonań. Transakcja nie kończy się z chwilą wyjścia z rynku ale z chwilą analizy sukcesu, a przede wszystkim porażki. Tak samo robią przedsiębiorstwa, partie polityczne czy inne instytucje, które analizują przyczyny porażek i wyciągają z nich wnioski. Dlaczego więc nie mielibyśmy robić podobnie ? Po zakończonej transakcji, zwłaszcza zakończonej strtą – wchodzimy do dziennika, patrzymy na wykres lub na wcześniej wykonany screen czyli zrzut ekranu robiony w chwili podejmowania decyzji o otwarciu pozycji.

Wieloletnie doświadczenie i kontakt z innymi graczami podpowiada mi, że najczęściej dopiero po odnotowaniu starty wiemy doskonale dlaczego nie powinniśmy tej transakcji w ogóle zwierać. Bez dziennika kolejne transakcje będę oznaczały powielanie tych samych błędów. Oczywiście prowadzać zapis zagrań nie od razu zaczniemy unikać błędów, ale kilka razy stracone pieniądze w podobny sposób sprawią, że w naszej głowie zaczną pojawiać się inne myśli, prowadzące do koniecznych zmian w naszej strategii.

Z czasem tych błędów będzie coraz mniej i dopiero wtedy zauważymy, że właśnie dzięki skrupulatnie prowadzonemu dziennikowi stajemy się stopniowo coraz lepszymi traderami. Na tym też polega w dużej mierze ewolucja tradera tzn. po pewnym początkowym okresie czytania sporej ilości książek, uczestniczenia w różnych, często płatnych szkoleniach, poszukiwania jakiegoś guru i mentora, w końcu nadchodzi okres kiedy w kolejnej książce nie przeczytamy już nic zaskakującego co mogłoby odmienić nasz trading. Gdy nadejdzie ten moment wiedz, że jesteś już na dobrej drodze do osiągnięcia sukcesu. Przed Tobą kluczowy etap polegający na własnej pracy, eliminowaniu błędów, optymalizacji strategii i właśnie do tego niezbędny jest dziennik tradera.