Bitcoin powinien się znaleźć w portfelu inwestycyjnym, uważa Ray Dalio


comparic, Badania inwestycyjne XM

Założyciel Bridgewater Associates Ray Dalio, który przez wiele lat był sceptycznie nastawiony do kryptowalut zmienił swoje nastawienie i uważa obecnie, że Bitcoin powinien być częścią dobrze zdywersyfikowanego portfela inwestycyjnego. W jego ocenie, najstarsza z kryptowalut powinna stanowić 20 proc. wszystkich inwestycji.

Miniona niedziela była niezwykle krwawym dniem na rynku kryptowalut. W ciagu niespełna godziny, cena Bitcoina spadła o ponad 8 tysięcy dolarów, powiększając w ten sposób zasięg trwającej od środy wyprzedaży do ponad 14 tysięcy dolarów. Oznacza to, że wciągu zaledwie 4 dni, kurs BTC osunął się o niemal 22 proc. Była to reakcja na plotkę, że Departament Skarbu USA może wkrótce oskarżyć szereg instytucji finansowych o wykorzystywanie aktywów cyfrowych do prania brudnych pieniędzy.

Mimo to, znany miliarder i wieloletni sceptyk BTC, Ray Dalio zaleca przeznaczenie 20 proc. dobrze zdywersyfikowanego portfela inwestycyjnego właśnie na zakup Bitcoina.

Uczestnicząc w konferencji Texas A&M Bitcoin, Dalio mówi, że w świecie, w którym osłabienie waluty jest czymś pożądanym przez rządy i banki centralne, inwestorzy powinni dążyć do alokacji swojego kapitału w szerokim zakresie aktywów.

– Potrzebujesz zdywersyfikowanego portfela. Jeśli posiadasz jeden aktyw, jesteś prześwietlony, nawet jeśli jest to tylko Bitcoin – przyznał.

Na uwagę zasługuje fakt, iż nagła zmiana stanowiska Dalio następuje zaledwie kilka tygodni po tym, jak ostrzegał on, że rządy mogą wziąć Bitcoina na celownik i spróbować go zdelegalizować.

– Każdy kraj ceni sobie swój monopol na kontrolowanie popytu i podaży. Nie chce, by inne waluty działały lub konkurowały na jego terenie, bo sprawy mogą wymknąć się spod kontroli. Myślę więc, że jest bardzo prawdopodobne, że w pewnych okolicznościach bitcoin zostanie zdelegalizowany w taki sam sposób jak zdelegalizowano złoto – wyjaśniał wówczas Ray Dalio.

Dalio zauważył również, że możliwe jest, aby rząd USA nałożył “szokujące” podatki na BTC i złoto, starając się odsunąć kapitał od aktywów przechowujących wartość.

– Jeśli historia i logika mają być przewodnikiem, decydenci, którym brakuje pieniędzy, podniosą podatki i nie spodobają im się te ruchy kapitału z aktywów dłużnych do innych aktywów przechowujących bogactwo i innych domen podatkowych, więc mogą nałożyć zakazy przeciwko przepływom kapitału do innych aktywów (np. złota, bitcoina itp.) i innych lokalizacji. Te zmiany podatkowe mogą być bardziej szokujące niż się spodziewano – wskazał.