Chińskie banki sprzedają dolary, wywierając wpływ na światowy rynek walutowy


comparic, Badania inwestycyjne XM

Według informacji agencji Reutera, największe państwowe banki w Chinach sprzedawały w ostatni wtorek dolary amerykańskie w zamian za juany, zarówno na rynku krajowym, jak i zagranicznym. Warto zauważyć, że Chiny korzystają z dwóch wersji swojej waluty: CNH i CNY.

Optymistyczne nastroje w Chinach znalazły odbicie na globalnym rynku walutowym. Szczególnie dostrzegalne było umocnienie dolara australijskiego, często wykorzystywanego jako płynny zamiennik juana. Waluta ta wzrosła o 0,44%, osiągając wartość 0,6767 dol.

Euro zyskało z kolei 0,11%, osiągając wartość 1,1076 dol., pomimo spadku do najniższego od dwóch tygodni poziomu 1,1059 dol. na początku sesji. Zmiana wynikała z poniedziałkowego badania wskazującego, że aktywność biznesowa w strefie euro skurczyła się w lipcu bardziej niż oczekiwano.

To spowodowało zmniejszenie oczekiwań inwestorów odnośnie przyszłych podwyżek stóp procentowych przez Europejski Bank Centralny (EBC) w dalszej części roku. Każde działanie inne niż podwyżka o 25 punktów bazowych na czwartkowym posiedzeniu byłoby dużym zaskoczeniem.

W tym samym tygodniu spotyka się również Rezerwa Federalna, gdzie przewiduje się podniesienie stóp procentowych o 25 punktów bazowych. Większość ekonomistów ankietowanych przez Reutera uważa, że będzie to ostatnia podwyżka w obecnym cyklu zacieśniania polityki monetarnej przez bank centralny.

Chociaż posiedzenie Fed (w lipcu) prawdopodobnie nie będzie kontrowersyjne pod względem decyzji o stopach procentowych, oświadczenie Fed i konferencja prasowa będą niezwykle istotne dla rynków – komentował Guillermo Felices, globalny strateg inwestycyjny w PGIM Fixed Income.

Jedną z niewielu walut, które we wtorek pozostawały pod presją, był jen – na poziomie 141,30 za dolara – starający się odrobić duże straty z piątku po raporcie Reutera, iż Bank Japonii (BOJ) prawdopodobnie utrzyma politykę kontroli rentowności na niezmienionym poziomie podczas posiedzenia w tym tygodniu.

Gubernator Ueda trzymał swoje karty blisko piersi, najwyraźniej nieprzekonany niedawnym wzrostem japońskich cen, a zwłaszcza płac pracowników, i rzucił kilka wskazówek na temat zbliżającej się zmiany YCC – powiedziała Aninda Mitra, szefowa azjatyckich strategii makro i inwestycyjnych w BNY Mellon Investment Management.