Wall Street z wyraźną zadyszką w tym tygodniu. Złoto dotarło do 1800 dol. za uncję


comparic, Badania inwestycyjne XM

We wtorek główne rynki amerykańskie zamknęły się znów niżej, ponieważ tego dnia inwestorzy wzięli pod uwagę rozczarowujące informacje z przedsiębiorstw przed środowymi danymi o inflacji. Podczas sesji producent układów pamięci Micron ostrzegł, że przychody mogą być niższe od poprzedniej prognozy z powodu “czynników makroekonomicznych i ograniczeń w łańcuchu dostaw“.

Tymczasem prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden podpisał we wtorek ustawę CHIPS and Science Act, która według prezydenta wzmocni amerykańskie wysiłki w zakresie produkcji półprzewodników i stworzy w całym kraju wysokopłatne miejsca pracy przy produkcji. Biden wspomniał również, że ustawa zapewnia 52,7 mld dolarów finansowania produkcji amerykańskiego przemysłu półprzewodników i kolejne 200 mld dolarów na badania naukowe. Jednocześnie kraj musi odzyskać pozycję lidera w tym sektorze na świecie, ustępując Chinom.

Rynek wyczekuje obecnie publikacji odczytu wskaźnika inflacji CPI w USA, który zostanie zaprezentowany w środę. Konsensus prognoz analityków zakłada wartość 8,7% w ujęciu rocznym wobec 9,1% w czerwcu.

Każde zaskakujące złagodzenie w numerze inflacji w USA może być katalizatorem ogromnego skoku ceny złota. – stwierdził Clifford Bennett, główny ekonomista ACY Securities.

Generalnie metale szlachetne w ostatnim czasie generują ruch wzrostowy, starając się utrzymać w tej strukturze. Chociaż wielu analityków z Wall Street szacuje dalsze spadki metali te na razie wyglądają zupełnie tak, jakby chciały zrobić temu na przekór. Indeksy z kolei nie mogą złapać wiatru w żagle, podchodząc i cofając co i rusz

– Słabsze wyniki cenowe złota w stosunku do ekspansji bazy monetarnej od czasu eksperymentów banków centralnych z luzowaniem ilościowym (QE) wynikają z tego, że rynek wciąż wierzy, że QE jest przejściowe. Jednak QE jest obecnie częścią nowej rzeczywistości gospodarczej. Co więcej, wysoka inflacja może być nową normalnością, a Fed raczej nie zmniejszy znacząco swojego bilansu. Również ogromne obciążenie długiem krajowym nie znika. W związku z tym rynek prawdopodobnie jest w tym przypadku mocno spóźniony w stosunku do złota. – stwierdził Victor Dergunov, analityk rynku metali szlachetnych publikujący na łamach Seeking Alpha.