Członek RPP o podwyżkach stóp procentowych w Polsce


comparic, Badania inwestycyjne XM

Dzięki właściwej polityce Narodowego Banku Polskiego możemy z optymizmem myśleć o perspektywach gospodarczych na rok 2022, zauważa Eryk Łon, członek RPP, w najnowszym felietonie. Jego zdaniem zbyt restrykcyjna polityka pieniężna NBP może doprowadzić do niepokojąco mocnego schłodzenia przyszłej aktywności gospodarczej. Wskazuje również, iż znaczny wzrost stóp procentowych mógłby doprowadzić do istotnej zwyżki kosztów obsługi kredytów mieszkaniowych i szczególnie ryzykowne byłoby podwyższenie stóp procentowych o 100 punktów bazowych. Przypomina również, że własna waluta i elastyczna polityka pieniężna pomaga utrzymać wysokie tempo wzrostu gospodarczego w Polsce.

Zapowiedź podwyżek cen prądu przedstawiana jest czasem jako argument przemawiający za koniecznością silnych podwyżek stóp procentowych. Eryk Łon przestrzega przed tego typu myśleniem. Trzeba bowiem pamiętać, że polityka pieniężna wpływa na procesy gospodarcze z przesunięciem kilku kwartałów. Mamy w tym przypadku bowiem do czynienia z tak zwanymi opóźnieniami wynikającymi w naturalny sposób z istoty funkcjonowania mechanizmu transmisji impulsów monetarnych do realnej sfery gospodarki.

– Gdyby polityka pieniężna RPP była zbyt restrykcyjna mogłoby dojść do niepokojąco mocnego schłodzenia przyszłej aktywności gospodarczej. Mówiąc nieco inaczej dopuszczam wariant, w którym czekać nas może jeszcze jedna nieznaczna podwyżka stóp procentowych na początku przyszłego roku, ale trudno by mi było poprzeć wniosek o taką zwyżkę stóp, której skala byłaby bardzo radykalna. Uważam, że istnieje spora szansa na to, że procesy inflacyjne zaczną wyhamowywać na początku 2022 roku – napisał Eryk Łon.

Zdaniem Łona z biegiem czasu środowisko globalne, w którym funkcjonować będzie nasza krajowa gospodarka stanie się coraz bardziej antyinflacyjne. Poza tym należy pamiętać wciąż o tym, że wskaźniki nastrojów konsumenckich, zarówno te bieżące, jak również wyprzedzające kształtują się na ujemnym poziomie i znaczny wzrost stóp procentowych mógłby doprowadzić do istotnej zwyżki kosztów obsługi kredytów mieszkaniowych.

– Jest to istotne zważywszy choćby na fakt, że wedle mego przekonania utrzymywanie niskiego poziomu stóp procentowych powinno być traktowane jako ważny element troski o sytuację finansową polskich rodzin, z których wiele obciążonych jest koniecznością obsługi wspomnianych kredytów mieszkaniowych – dodał.

Eryk Łon wskazuje, iż szczególnie ryzykowne byłoby podwyższenie stóp procentowych o 100 punktów bazowych lub w stopniu jeszcze wyższym. Dotychczasowe podwyżki dokonane w ramach obecnie trwającej fazy zaostrzania polityki pieniężnej były mniejsze. Pierwsza z nich wyniosła 40 punktów bazowych, druga 75 punktów bazowych a trzecia 50 punktów bazowych.

– Gdyby w styczniu 2022 roku dokonana została podwyżka o 100 punktów bazowych mogłoby to wywołać u uczestników życia gospodarczego przekonanie, że problem inflacji narasta, w tym sensie, że staje się coraz bardziej znaczący – podkreślił.

Zdaniem członka RPP, presja inflacyjna obniżyłaby się nawet wówczas, gdyby stopy procentowe w styczniu nie zostały zmienione. Można by dokonać niewielkiej podwyżki stóp w styczniu tylko chyba wówczas, gdybyśmy wspólnie w Radzie Polityki Pieniężnej na zasadzie powszechnej zgody doszli do wniosku, że wspomniana niewielka podwyżka stóp procentowych mogłaby skrócić czas przebywania inflacji powyżej górnej granicy odchyleń od celu inflacyjnego nie wpływając jakoś bardzo znacznie na koniunkturę gospodarczą.

– Celowo wskazuję na to, że ważne byłoby to, aby uniknąć bardzo znacznego wpływu na koniunkturę gospodarczą, gdyż trzeba mieć jednak świadomość, że pewien niewielki wpływ na schłodzenie koniunktury gospodarczej dokonane podwyżki stóp mieć chyba jednak będą. W gospodarce rynkowej wahania cyklu koniunkturalnego są czymś naturalnym i chodzić nam wszystkim powinno tylko o to, aby fazy schłodzenia aktywności gospodarczej nie były bardzo znaczne, a także aby nie trwały zbyt długo – oznajmił.