Funt ma przed sobą ciężki okres. Ulga dla GBP prawdopodobnie dopiero w II poł. 2021 r.


comparic, Badania inwestycyjne XM

Przedświąteczna umowa handlowa między Wielką Brytanią, a UE nie przyniosła funtowi szterlingowi znacznego wzrostu. Funt jest około 7% słabszy w stosunku do euro niż rok temu. Kurs EUR/GBP powraca w tym tygodniu powyżej poziomu 0,900.

Oczekiwania dotyczące znoszenia ograniczeń w Wielkiej Brytanii pozwalają utrzymać optymizm co do drugiej połowy 2021 roku. Jednak nagłówki gazet informujące o ryzyku „podwójnego dna” pojawiają się w związku z pogorszeniem perspektyw na pierwsze miesiące tego roku. Rynek wycenia również zwiększone ryzyko obniżki stóp przez BoE o 10 pb pod koniec tego roku, chociaż być może już na kolejnym posiedzeniu banku 4 lutego uzyskamy dalsze wskazówki.

Rząd Wielkiej Brytanii ogłosił trzecią blokadę narodową w Anglii, która potrwa do marca. To może sprawić, iż BoE przesunie stopy do ujemnego poziomu w lutym poprzez obniżenie podstawowej stopy procentowej od 0,10% do -0,15%.

Przeszkody ekonomiczne to nie wszystko, ponieważ w tym roku negatywnie na funta może także wpłynąć polityka. Istnieje niewielkie prawdopodobieństwo, że Brexit odejdzie w zapomnienie. Cały czas trwają bowiem dyskusje na temat aspektów innych niż handel, jak choćby równoważność usług finansowych

Dodatkowo, w maju odbędą się wybory parlamentarne w Szkocji. Sondaże sugerują, że Szkocka Partia Narodowa Sturgeona może osiągnąć ogromny sukces i oczekuje się, że jej manifest będzie nawoływał do drugiego referendum w sprawie niepodległości. W 2016 roku Szkocja zagłosowała za pozostaniem w UE.