Głos sprzeciwu wobec obniżki stóp procentowych NBP


comparic, Badania inwestycyjne XM

Pod koniec 2020 roku polski złoty (PLN) silnie się osłabił względem dolara, euro, funta i franka. Wszystko za sprawą interwencji NBP na rynku walutowym oraz gołębich komentarzy członków RPP sugerujących dalsze działania oraz możliwą obniżkę stóp procentowych do zera. Jednak Eugeniusz Gatnar jako pierwszy wyłamał się z grona stwierdzając, że nie ma uzasadnienia dla dalszej obniżki stóp procentowych.

Eugeniusz Gatnar jako pierwszy sprzeciwił się niedawnym słowom prof. Adama Glapińskiego, szefa Narodowego Banku Polskiego, który zasugerował, że złoty jest zbyt silny i nie wykluczył kolejnej obniżki stóp procentowych.

Jestem zupełnie zaskoczony, dlatego że prezes, jak i całe gołębie skrzydło w RPP, mówili do tej pory wielokrotnie o stabilizacji stóp procentowych na tym minimalnym historycznie poziomie bliskim zera – powiedział Gatnar w wywiadzie dla Interii.

Jego zdaniem nie ma aktualnie podstaw do obniżenia stóp w okolice zera, a zmiana o 0,1 punktu procentowego niewiele by zmieniła.

Moim zdaniem polska gospodarka znakomicie sobie radzi w tej trudnej sytuacji kryzysu będącego efektem pandemii. Jak spojrzy się na dane o produkcji przemysłowej, na nadwyżkę na rachunku obrotów bieżących, czy eksport – nie widzę przesłanek ekonomicznych dla tego typu decyzji. Zresztą ona nie miałaby dużego znaczenia. Różnica między 0,1 proc. a 0 proc. jest umowna; mogłaby jednak niekorzystnie wpłynąć na stabilność chociażby sektora finansowego – podkreślał członek RPP.

W jego ocenie nie ma uzasadnienia dla obniżki stóp, które realnie w Polsce są na poziomie prawie minus 3 proc.

Taki stan zniechęca do oszczędzania, wpędza ludzi w gotówkę lub w ryzykowne aktywa w wyniku poszukiwania przez nich wyższych stóp zwrotu – dodał.

Biorąc pod uwagę ostatnie wypowiedzi członków RPP nie do końca wiadomo, czy przewodniczący Rady miałby większość dla obniżki stóp.

Wcześniej inny członek RPP Rafał Sura powiedział, że nie wyklucza scenariusza obniżki stóp. Dodał, że w warunkach odbudowy gospodarki kurs złotego powinien być znacznie słabszy.

Z kolei członek RPP Jerzy Żyżyński przyznał w rozmowie z Polską Agencją Prasową (PAP) Biznes, że obniżenie referencyjnej stopy procentowej NBP do zera i utrzymanie jej na tym poziomie przez okres kryzysu byłoby raczej wskazane. Zadeklarował także, iż osobiście poparłby wniosek o taką obniżkę.

Na początku 2020 roku stopy znajdowały się na poziomie 1,5 proc. W tym roku RPP obniżyła je trzykrotnie łącznie o 140 punktów bazowych. Najbliższe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej odbędzie się 13 stycznia. Na dzień dzisiejszy stopa referencyjna wynosi 0,1 proc. Zejście ze stopą do zera oznaczałoby obniżkę o 10 punktów bazowych, co nie pozostawia dużego pola manewru.