Donald Trump chce, by zasiłki dla bezrobotnych były współfinansowane z funduszy stanowych


comparic, Badania inwestycyjne XM

Donald Trump w związku z impasem w Kongresie stara się zapewnić pomoc bezrobotnym uciekając się do zarządzeń wykonawczych (executive orders). Pozostawia to jednak sporo wątpliwości, ponieważ zapisy tych zarządzeń balansują na krawędzi prawa. Ostatni pomysł Trumpa to współfinansowanie dodatkowych zasiłków dla bezrobotnych z funduszy stanowych. Gubernatorzy nie są jednak przychylni temu rozwiązaniu i mają ku temu istotne powody.

Zarządzenia wykonawcze prezydenta USA dają bezrobotnym prawo do dodatkowego zasiłku tygodniowego w wysokości 400 dolarów. Trump powiedział przy tym, że 25 proc. tej kwoty powinno zostać pokryte z kas stanowych.

Stanowi gubernatorzy są jednak zdania, że poczyniony przez Trumpa plan nie uwzględnia braku pieniędzy w większości stanowych kas, które zostały wydrenowane w wyniku pandemii koronawirusa.

Gubernator Nowego Jorku, Andrew Cuomo, powiedział, że zarządzenie prezydenta opierało się na „chwiejnym prawnie gruncie” i że “niemożliwe: jest, by stany płaciły.

– Koncepcja mówienia stanom “płacisz 25 proc. zasiłku dla bezrobotnych” jest po prostu śmieszna. Cały problem polegał na uzyskaniu funduszy stanowych.  – powiedział Cuomo dziennikarzom.

Przeciwna planom Trumpa jest także gubernator stanu Michigan, Gretchen Whitmer, która oświadczyła:
– Jego odmowa zapewnienia pełnego finansowania federalnego stanom w całym kraju, aby pomóc nam w walce z tym wirusem, zaszkodzi odważnym mężczyznom i kobietom na pierwszej linii frontu.

Budżety stanowe w większości przypadków muszą być co roku równoważone, co różni je od budżetu rządu federalnego, który może mieć ogromne deficyty. Stad też, finansowanie zasiłków dla bezrobotnych z pieniędzy stanowych mogłoby wpłynąć na ograniczenie świadczonych usług, podniesienie podatków, etc.