Zakażony koronawirusem premier UK trafił do szpitala


comparic, Badania inwestycyjne XM

Premier Wielkiej Brytanii będący pierwszym przywódcą na świecie, u którego zdiagnozowano COVID-19 został przewieziony do szpitala. Jak poinformowało jego biuro, za radą swojego lekarza Boris Johnson poddał się w niedzielę wieczorem badaniom w szpitalu. Jest to “krok zapobiegawczy w związku z nieustępowaniem objawów zakażenia wirusem, mimo że od jego zdiagnozowania minęło dziesięć dni.”

Do tej pory na Covid-19 w Wielkiej Brytanii zachorowało ponad 48 tys. osób, z których zmarło prawie 5 tys. Według doradców rządowych i naukowców szczyt pandemii nastąpi jednak w Zjednoczonym Królestwie prawdopodobnie dopiero w ciągu najbliższych 7-10 dni.

Warto także wspomnieć, że Zjednoczone Królestwo dołączyło w niedzielę do Włoch, Hiszpanii, Franci, USA i Iranu, tj. do grona państw, w których liczba zgonów z powodu koronawirusa przekroczyła ilość zgonów w Chinach, gdzie zaczęła się pandemia.

Przypomnijmy, że już w piątek, 27 marca br. 55-letni brytyjski premier poinformował, iż przeprowadzone u niego testy na obecność koronawirusa wykazały wynik pozytywny. Równocześnie zapewnił, że mimo izolacji wciąż będzie kierować działaniami rządu za pośrednictwem wideokonferencji.

Mimo, że jego choroba została pierwotnie przedstawiona jako lekka i nic nie wskazywało, aby stan zdrowotny Borisa Johnsona miał się pogorszyć, jego lekarz zalecił przyjęcie go do szpitala na badania “zapobiegawcze”, ponieważ objawy, w tym gorączka, nie ustępowały.

– Za radą swojego lekarza, premier został dziś [w niedzielę] wieczorem przyjęty do szpitala na badania. Jest to krok zapobiegawczy, ponieważ premier dziesięć dni po pozytywnym wyniku testów nadal ma uporczywe objawy koronawirusa – przekazało Downing Street.